kocham całą serię Angeliki ale książkową ;) nie mam nic przeciwko kręceniu filmów na podstawie książek do póki dopóty za bardzo nie odbiegają od oryginału a tutaj nic nie trzyma się kupy i do tego jest niesamowicie chaotyczne . Książka jest wspaniałym materiałem na scenariusz ale nie jednego a co najmniej kilku filmów więc czekam aż ktoś z rozmachem weźmie się za tą historię bo naprawdę jest tego warta :)... a ten film nie spełnił niestety moich oczekiwań i nadziei :( jest przeciętny
Tak jak poleca Rahine zobacz Angelikę z Michele Mercier , jako mała dziewczynka uwielbiałam tę serię. Podobno też różni się od książki, ale jest aż 5 części :)
Początkowe części Angeliki z 64 roku są bardzo zbliżone do książki, a cała seria przewyższa tę nową szmirę pod każdym możliwym względem.
Widać żeś młoda skoro czekasz na ekranizację,która już dawno powstała. To była znana i b.popularna seria z lat 60. To właśnie wtedy matki zaczęły dawać córką imię Angelika (teraz też jest pop.,lecz z innego powodu).
To że została już zekranizowana nie oznacza że nie mogę czekać na nowszą i nakręconą z większym rozmachem ekranizację prawda? A 31 lat czyni mnie raczej jedną z tych córek których ojcowie byli na tyle zakochani w ówczesnej Angelice że nadali swojemu dziecku takie imię ( na szczęście nie na pierwsze ) ;) co do ekranizacji została przeze mnie obejrzana i oceniona wyżej niż ta lecz to dla mnie niestety dalej nie to :( za duże braki w scenariuszu i aktorzy ( choć lepiej niż w tej wersji ) nie są tak dobrani jak być powinni. Od następnej ekranizacji oczekuję nakręconych wszystkich przygód Angeliki, młodszej ekipy, zdjęć kręconych w każdym miejscu świata w którym ona się znalazła ( bo przecież reżyser w dzisiejszych czasach może sobie na to pozwolić ) i oczywiście bardziej realnych (czyt. więcej efektów specjalnych ;) ) walk przede wszystkim tych na morzu i z Indianami .... a i w napisach końcowych dedykacji dla wszystkich fanów przygód Angeliki ;p a co mi tam pomarzyć można ;)