PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35798}

Hero

Ying Xiong
2002
7,4 57 tys. ocen
7,4 10 1 56935
7,1 24 krytyków
Hero
powrót do forum filmu Hero

Totalny chłam

ocenił(a) film na 1

Słyszałem, że jest niezły, więc obejrzałem.
No i uważam to za czas stracony. Zazwyczaj tego typu filmy staram się oceniać w kategorii komedia. Ale nawet i tego nie mogłem zrobić.
Reżyser chyba za cel postawił sobie zrobienie jak najgłupszego i naiwnego filmu.
0/10

ocenił(a) film na 1
Kejben

"ja przynajmniej potrafie argumentowacv swoje zdanie a Ty co robisz :) streszczenie wszystkich swoich postów masz powyżej :) Braku logiki bohaterów nie widziałem i pewnie juz nie zobacze"
Niektórzy pozostają ślepi na zawsze, więc pewnie nie zobaczysz. Nie obraź się ale to co za argumenty uważasz to tylko tezy.

""Ponownie Cie zapytam. A skąd wiesz że Cesarz nie zna sztuk walki. Skoro nawet wczesniejsi mordercy musieli do Niego podejśc oznacza tylko tyle że z odległości nic by mu sie nie stało ot unik i po wszystkim" Ciekawe podejście: reżyser tak zrobił, więc inaczej nie wolno. "Skąd wiesz ze 100 kroków że ten którego zabijesz to będzie Cesarz a nie jego sobowtór" teraz to już nawet reżysera przebijasz. Odpowiedz mi na proste pytania 1. dlaczego zakłądasz że cesarz nie ma prawa znać sztuk walki i ma siedzieć jak ofiara i czekać aż rzuca w niego gwiazdkami ze 100 kroków 2. dlaczego jak każdy szanujący sie władca nie ma korzystać z sobowtóra ?? 3. Pomysl logicznie bo chyba zaczynasz mieć z tym problemy. Skoro wyuczony zabójca wie że pewnośc zabicia władcy będzie miał z 10 kroków to chyba władca musi posiadac umiejętności któe pozwolą mu się wybronić bądź uciec z odległości dalszej. Ale Ty pewnie twierdzisz że siedzi tam przyspawany i sie nie ruszy dlatego mozna go zlikwidowac z dalszej odległości."
1) Cesarz może znac sztuki walki ale to oniczym nie świadczy. Czy go zaatukują z daleka czy zbliska to i tak się obroni (jeśli jest taki dobry)
2) Jaki szanujący się władca (i szanowany przez ludzi) potrzebuje sobowtóra. Sobowtóra potrzebują tylko władcy znienawidzeni (przykład Hussein)
3) Ale to ni wyuczony zabójca wie, tylko reżyser. Masz jakiekolwiek pojęcie o zabijaniu? Rozmawiałeś może z jakimś zabójcą, żeby wiedziec co jest możliwe a co nie?

"Wg twojej logiki to Cesarz wychodzi i siada i nie ma prawa wstać"
Właśnie o to chodzi, że jest tylko człowiekiem, a więc musi spać, korzysta z kibla itd. A więc jest mnóstwo możliwości, żeby go zabić. Ale nie. Reżyser postanowił, że można go zabić tylko w jednym miejscu i tylko w jeden sposób. Przypominają mi się zapowiedzi z telewizji gdy spiker mówi: Tylko on może uratować świat.

"a co to jest autentycznośc wg Ciebie"
nie według mnie. Autentyczność to nie jest pojęcie względne. Jak nie wiesz co to autentycznośc, to trudno. Twój problem.

"Właściwie to już nie wiesz jak mi odpowiadać"
Faktycznie nie wiem, bo nic do ciebie nie dociera.

"trafił sie ktoś kto nie atakuje Ciebie jako osobe tylko Twoje poglądy i tezy i robi to tak dobrze że sie poddajesz"
Jeśli to podwyższa twoją samoocenę to myśl tak dalej.

"niektórzy nawet jeśli film im sie nie podobał nie nazwa go chłamem po prostu przyznają że nie zrozumieli czegoś"
A więc jeśli nie podoba mi się coś co się podoba tobie, to znaczy, że czegoś nie rozumiem. Megalomania przez ciebie przemawia.

"Ale nikt pusto nie rzuci że film to chłam bo nie jest taki i siaki bez podania argumentów."
Ale ty żadnego argumentu nie pojmiesz.

"zresztą nie od dzisiaj wiadomo jakie są krety"
Jesteś żałosny. Nie radzisz sobie więc przechodzisz do obelg. Wybacz, ale pozostanę na pewnym poziomie i nie odwzajemnie się niczym.

empol

Może i uzywam tez ale potrafie tez użyć argumentów za to Ty takowych nie używasz zresztą za chwilke Ci to znowu pokaże :)

"Niektórzy pozostają ślepi na zawsze, więc pewnie nie zobaczysz. Nie obraź się ale to co za argumenty uważasz to tylko tezy."

Nie jestem ślepy po prostu nigdy o tym nie pisałes :) patrz podsumowanie twoich wypowiedzi w poście wczesniej :)

1) Cesarz może znac sztuki walki ale to oniczym nie świadczy. Czy go zaatukują z daleka czy zbliska to i tak się obroni (jeśli jest taki dobry)
ad 1. oglądałeś Ty wogóle ten film ?? Kilkanaście razy bohaterowie stwierdzają że mogą go zabić tylko z pewnej odległości bo bliżej nie podejdą... wiesz zacznij korzystać z logiki bo chyba przespałeś gdy o tym mówili
2) Jaki szanujący się władca (i szanowany przez ludzi) potrzebuje sobowtóra. Sobowtóra potrzebują tylko władcy znienawidzeni (przykład Hussein)
ad 2. A który władca na którego dokonywano zamachów nie skorzysta po pewnym czasie z sobowtóra... myślisz Ty wogóle czasem ?? :) Pomysl logicznie bardzo Cie prosze :)

3) Ale to ni wyuczony zabójca wie, tylko reżyser. Masz jakiekolwiek pojęcie o zabijaniu? Rozmawiałeś może z jakimś zabójcą, żeby wiedziec co jest możliwe a co nie? "
ad. 3. owszem interesowałem sie dawniej bardzo mocno wojownikami ninja. Oni własnie zabijali ofiare z bliskiej odległości a nie z kilkunastu kilometrów snajperką. I ponownie odniose sie do filmu bohaterowie wspominają że z daleka sie nie da a więc jednak trzeba to zrobic z bliska. Wiesz Ci bohaterowie myślą logiczniej niz Ty :) a to ich oskarżałeś o brak logiki :)

Gdy złamany przebił sie i stał na wprost Cesarza zrozumiał co on chce (czy to po rozmowie czy może czytając mu w myslach mozliwości jest wiele i tu mozna użyc tak wyobraźni jak i zdrowego rozsądku :) nie jest rolą filmu by pokazać wszystko dokłądnie w najdrobniejszych szczegółach bo żaden film tego nie robi... inaczej musiano by pokazywac bohatera cały czas ot jeden dzień z życia bohatera trwałby 24 godziny :) dokłądnośc i realizm. ) i zabic chciał go mieczem bo tylko w tym sie specjalizował. bezimienny tez przede wszystkim uzywa miecza (być może gwiazdek wogóle). Żeby wogóle znaleźc się przed cesarzem należało zabić 3 poprzednich zamachowców. Skoro wysiekli oni pół armi to te gwiazdki możesz sobie wsadzić wiadomo gdzie. A skoro jego specjalnościa jest miecz to będzie jego uzywać. Proste...?? Zresztą jak już pisałem zamachowiec chce mieć całkowita pewnośc że zabije... gwiazdka może sie np nie przebic przez strój... przecież nie wie z odległości 100 kroków co Cesarz ma ubrane prawde ?? Chyba że twoja "logika" twierdzi inaczej :)

"Autentyczność to nie jest pojęcie względne. Jak nie wiesz co to autentycznośc, to trudno. Twój problem."
I znowu nie potrafisz nic wyjaśnić... typowe dla tego co mówisz :) mozna prosic i prosić i nic :) Też moge napisać że nie masz zielonego pojęcia o tym filmie, nie wyjaśniając dalej ale po co :) udowadniam to w inny sposób :)

"Faktycznie nie wiem, bo nic do ciebie nie dociera." A co ma do mnie docierać ?? puste pojęcia ?? Do Ciebie nie docierało nawet gdy Ci ludzie podawali przykłady :)

"niektórzy nawet jeśli film im sie nie podobał nie nazwa go chłamem po prostu przyznają że nie zrozumieli czegoś" A więc jeśli nie podoba mi się coś co się podoba tobie, to znaczy, że czegoś nie rozumiem. Megalomania przez ciebie przemawia.
Widzisz tam gdzies słowo ja (może okularki skoro mnie tak odsyłasz do okulisty a chyba sam takowe potrzebujesz)?? Moge nie rozumieć filmu ba sam nie rozumiałem latania na poczatku musiałem film zobaczyć kilka razy, ale nigdy nie nazwałbym go chłamem.

"Ale ty żadnego argumentu nie pojmiesz." Argument pojme ale nie puste pojęcie :)

"zresztą nie od dzisiaj wiadomo jakie są krety" Jesteś żałosny. Nie radzisz sobie więc przechodzisz do obelg. Wybacz, ale pozostanę na pewnym poziomie i nie odwzajemnie się niczym.
Kolega... kto mnie tu nazywał ślepym ?? Kret jest ślepy owszem a Ty jesteś zaślepiony tym co mówisz... trwasz slepo w swoim zdaniu choćby ktoś je obalił no ale zaraz bierzesz coś do siebie :) zresztą przypomne tylko jak zabraniałeś mi korzystac z historii bo zaczeła Ci sie robić niewygodna :) oj oj źle z Tobą :)
skoro zaś ślepote uznajesz za obelge to cóż :) widać obrazić możesz sie na wszystko no ale cóz są i tacy przewrażliwieni ludzie na świecie którzy zawsze muszą mieć racje :)

Nie twierdze że ten film jest doskonały ale potrafie wskazać że bohaterowie działają logicznie. A czy Ty potrafisz wskazać że działają nielogicznie... otóż nie wiem tego bo poza rzucaniem pojęciem o ich nielogiczności nie potrafisz tego wątku rozwinąć a szkoda. No ale to juz nie mój problem :)

Owej ściany nie da sie obalić :)

a podsumowując wogóle wszystko. Przez kilkanaście postów nie udało sie od Ciebie wydobyć żadnego konkretu. Nie potrafisz w jednym czytelnym poście zarzucić temu filmowi nic. Spróbuj może wtedy będzie o czym rozmawiać :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"oglądałeś Ty wogóle ten film ?? Kilkanaście razy bohaterowie stwierdzają że mogą go zabić tylko z pewnej odległości bo bliżej nie podejdą... wiesz zacznij korzystać z logiki bo chyba przespałeś gdy o tym mówili "
Oni (wyimaginowane postacie, a właściwie to reżyser, a nie zawodowi zabójcy) tak twierdzą, ja twierdzę inaczej.
Zawsze wierzysz w to co mówią bohaterowie?

"Jaki szanujący się władca (i szanowany przez ludzi) potrzebuje sobowtóra. Sobowtóra potrzebują tylko władcy znienawidzeni (przykład Hussein)
ad 2. A który władca na którego dokonywano zamachów nie skorzysta po pewnym czasie z sobowtóra... myślisz Ty wogóle czasem ?? :) Pomysl logicznie bardzo Cie prosze :) "
Odpowiedź nie na temat. Ale nich ci będzie. Korzysta z sobowtóra. I co jak zabójca podejdzie bliżej to od razu zauważy różnicę? Tak dobrze zna rysy twarzy, zachowanie cesarza, że się na pewno nie pomyli? Przecież w życiu go na własne oczy nie widział.

"owszem interesowałem sie dawniej bardzo mocno wojownikami ninja. Oni własnie zabijali ofiare z bliskiej odległości a nie z kilkunastu kilometrów snajperką. I ponownie odniose sie do filmu bohaterowie wspominają że z daleka sie nie da a więc jednak trzeba to zrobic z bliska. Wiesz Ci bohaterowie myślą logiczniej niz Ty :) a to ich oskarżałeś o brak logiki"
Od kilku(nastu) postów ciągle piszesz, że bohaterowie wiedzę najlepiej jak go zabić. Bzdura. I każdy myślący człowiek widzi, że ich plan jest delikatnie mówiąc niezbyt udany (w najlepszym wypadku zabije cesarza i sam zginie na pewno, w najgorszym nic nie zdziała a i tak zginie).

"Wg twojej logiki to Cesarz wychodzi i siada i nie ma prawa wstać"
Właśnie o to chodzi, że jest tylko człowiekiem, a więc musi spać, korzysta z kibla itd. A więc jest mnóstwo możliwości, żeby go zabić. Ale nie. Reżyser postanowił, że można go zabić tylko w jednym miejscu i tylko w jeden sposób. Przypominają mi się zapowiedzi z telewizji gdy spiker mówi: Tylko on może uratować świat. "
Odpowiesz na to czy po prostu pomijasz niewygodne fragmenty?

"Gdy złamany przebił sie i stał na wprost Cesarza zrozumiał co on chce (czy to po rozmowie czy może czytając mu w myslach mozliwości jest wiele i tu mozna użyc tak wyobraźni jak i zdrowego rozsądku"
nie rozmawiali. Dla mnie czytanie w myślach to bzdura, więc na coś takiego reaguję śmiechem. No ale znowu załóżmy, że faktycznie potrafi czytać w myślach. Dlaczego nie odczytał jego myśli wcześniej? Czytanie w myślach działa tylko przy odległości 10 m?

""Autentyczność to nie jest pojęcie względne. Jak nie wiesz co to autentycznośc, to trudno. Twój problem."
I znowu nie potrafisz nic wyjaśnić... typowe dla tego co mówisz :) mozna prosic i prosić i nic :) Też moge napisać że nie masz zielonego pojęcia o tym filmie, nie wyjaśniając dalej ale po co :) udowadniam to w inny sposób :) "
Wydawało mi się, że to pojęcie na tyle proste, ze powinieneś wiedzieć, ale chyba za dużo się po tobie spodziewałem. Cytat ze sownika języka polskiego PWN:
autentyczność ż V, DCMs. ~ści, blm
«prawdziwość, zgodność z rzeczywistością, niewątpliwość, wiarygodność»
Autentyczność tekstu.
Autentyczność wydarzenia.

""niektórzy nawet jeśli film im sie nie podobał nie nazwa go chłamem po prostu przyznają że nie zrozumieli czegoś" A więc jeśli nie podoba mi się coś co się podoba tobie, to znaczy, że czegoś nie rozumiem. Megalomania przez ciebie przemawia.
Widzisz tam gdzies słowo ja"
Nie słowa "ja" nie ma. Jest za to ogólna definicja: jednemu film się podoba a innemu nie. Z twojego punktu widzenia, ten któremu się nie podoba nie zrozumiał czegoś.

""Ale ty żadnego argumentu nie pojmiesz." Argument pojme ale nie puste pojęcie :) "
Właśnie udowadniasz, że nie pojmujesz.

"Kolega... kto mnie tu nazywał ślepym"
Ale tu nie chodzi o nazwanie ślepym. Tylko wyśmiewanie się z nicka. jest to coś analogicznego to wyśmiewania się z nazwiska, a to już najzwyklejsze chamstwo.

"zresztą przypomne tylko jak zabraniałeś mi korzystac z historii bo zaczeła Ci sie robić niewygodna"
No rzeczywiście. Jako dowód na to, że siła umysłu jest najważniejsza podałeś przykład grupki Greków, która została wyrżnieta w pień (bo bohaterskiej walce). A początkowo nawet twierdziłeś, że wygrali. Chcesz korzystać z historii - proszę bardzo. Tylko dobrze by było gdybyś wiedział o czym piszesz.

"a podsumowując wogóle wszystko. Przez kilkanaście postów nie udało sie od Ciebie wydobyć żadnego konkretu. Nie potrafisz w jednym czytelnym poście zarzucić temu filmowi nic. Spróbuj może wtedy będzie o czym rozmawiać"
i to jest właśnie klasyczny przylkład ślepoty (mam nadzieję, że to tylko ślepota).

ocenił(a) film na 9
empol

"Teraz pod Termopilami znajduje się kamienna tablica: "Przechodniu, powiedz Sparcie, że tu leżymy wierni jej prawom". Bitwa ta jest również symbolem spartańskich ideałów. Spartanie po raz pierwszy w czasie wojen perskich opowiedzieli się za Grecją. Jednym z dowodów męstwa Spartan było zachowanie, na jakie się odważyli w obliczu pewnej śmierci - poseł Kserksesa powiedział, że łucznicy perscy wystrzelą tyle strzał, że zaćmią słońce. Na to jeden Grek odrzekł, że to dobrze, bo wolą walczyć w cieniu."

Domyślam się, że gdyby krecik obejżał film o tym wydarzeniu, to uznał by postępowanie bohaterów za nielogiczne.
A 300 ludzi stających przeciwko całej armi, doskonale wiedzących że zginie, ale gotowych na śmierć w imie swoich ideałów (praw sparty), to ludzie któży właśnie przechodzą do legendy.

Fakt, grecy przegrali, ale 300 spartan powstrzymało kiludziesieciotysięczną armię na tyle długo, że umożliwili ocalenie floty i sił niezbędnych do późniejszego odbicia miasta i pokonania najeźdźców

ocenił(a) film na 1
Negative

"Domyślam się, że gdyby krecik obejżał film o tym wydarzeniu, to uznał by postępowanie bohaterów za nielogiczne. A 300 ludzi stających przeciwko całej armi, doskonale wiedzących że zginie, ale gotowych na śmierć w imie swoich ideałów (praw sparty), to ludzie któży właśnie przechodzą do legendy"
Wręcz przeciwnie. Bardzo logiczne i bohaterskie. Jeśli chcieli opóźnić marsz Persów, to nie mieli innego wyjścia.
Natomiast zabójcy w Hero mogliby zabić cesarza na wiele innych (bezpieczniejszych dla siebie) sposobów. Rozumiem zginąć za ojczyznę, gdy jest taka potrzeba. Ale ginąć tylko po to żeby ludzie o tym mówili to już głupota.

ocenił(a) film na 9
empol

No faktycznie, a gandalf mógł się teleportować do mordoru, alpo polecieć na wielkim orle i samemu wżucić pierścień, tymczasem wolał wysłac paru kurdupli...

Chłopcze, nawet w leonie zawodowcó jest powiedziane, że zabijanie na odległość jest dla początkujących, a im jesteś lepszy tym bliżej podejdziesz do ofiary, masz wtedy pewność, że robota będzie wykonana. Zapach na papierza był z dużej odległości i jakoś się nie udał.
Na Napoleona było średnio pewnie ze dwa zamachy w tygodniu, organizowano wielkie spiski i podchodzono do napoleona całkiem blisko, włączając w to zamachy bombowe itd, i nigdy się jakoś nie udało. To samo z hitlerem. Wiec proszę cie bardzo nie pisz takich bzdetów, bo zabicie władcy którego ohrania cała armia to nie jest kaszka z mleczkiem. I właśnie doskonale logiczne jest to, że zabicie cesarza wymagało bestialsko cwanego planu, a nie czaka norrisa i kopów z półobrotu.

"Ale ginąć tylko po to żeby ludzie o tym mówili to już głupota." A kto zginął żeby ludzie o tym mówili, hmmm?

ocenił(a) film na 1
Negative

"No faktycznie, a gandalf mógł się teleportować do mordoru, alpo polecieć na wielkim orle i samemu wżucić pierścień, tymczasem wolał wysłac paru kurdupli."
Zgadza się mógł. Ale wtedy nie byłoby całego filmu. To jest właśnie analogiczna sytuacja.

"Chłopcze, nawet w leonie zawodowcó jest powiedziane, że zabijanie na odległość jest dla początkujących, a im jesteś lepszy tym bliżej podejdziesz do ofiary, masz wtedy pewność, że robota będzie wykonana"
Leon Zawodowiec - całkiem fajny film. Ale jakby ktoś chciał brać przykład z Leona to zginąłby dosyć szybko. Ot i cały realizm.

"Wiec proszę cie bardzo nie pisz takich bzdetów, bo zabicie władcy którego ohrania cała armia to nie jest kaszka z mleczkiem"
No ale w Hero to była kaszka z mleczkiem: wparowli w trójkę do pałacu, wykosili mnóstwo ludzi i bez problemu mogli zabic cesarza. Jeśli podtrzymujesz swoje powyższe zdanie to oni nie mieli prawa tego dokonać. I gdzie tu logika?

empol

A oni nie czuli potrzeby by ginąc za ojczyzne... ich Książe nakazał zabicie tamtego bo twierdził że to będzie złe i oni go posłuchali... i dla nich było potrzebne zabicie cesarza chocby mieli za to zginąć....

i gdzie oni chcieli by ludzie o tym mówili? Już wczesniej każdy z tych wojowników był legendą więc po co mieli o nich więcej mówić ??

ocenił(a) film na 1
Kejben

"A oni nie czuli potrzeby by ginąc za ojczyzne... ich Książe nakazał zabicie tamtego bo twierdził że to będzie złe i oni go posłuchali... i dla nich było potrzebne zabicie cesarza chocby mieli za to zginąć....

i gdzie oni chcieli by ludzie o tym mówili? Już wczesniej każdy z tych wojowników był legendą więc po co mieli o nich więcej mówić ??"

Takie wnioski można wyciągnąć, ponieważ wybrali jeden z najgłupszych sposobów na zabójstwo.

Porzuciłeś już poprzednie wątki i zmieniasz temat gdy nie wiesz co odpowiedzieć?

ocenił(a) film na 9
empol

krecik znawco skrytobójczego fachu :) Powiedz, jak zabiłbyś cesarza :)
Bo ja jestem ciekaw jakie są te lepsze metody niż podstępne zbliżenie się tak by móc zadać śmiertelne pchnięcie?
Te metody muszą być doprawdy fascynujące :)

ocenił(a) film na 9
Negative

A czemu był to głupi sposób na zabójstwo? Bo gdzieś mi to umknęło...

ocenił(a) film na 1
Negative

"krecik znawco skrytobójczego fachu :) Powiedz, jak zabiłbyś cesarza :)"
Nie ja jestem reżyserem tego filmu, więc nie musze kombinować.
Ale niech będzie: zatrucie jedzenia, przkupienie kogoś z otoczenia cesarza. Jak bym pomyślał to bym więcej sposobów wymyślił. Przeprowadzenie tego w rzeczywistości nie byłoby takie łatwo, bo każdy władca ma swoich zaufanych ludzi.
Ale cesarz nie miał nikogo zaufanego, więc byłoby to niezmiernie łatwe.

"A czemu był to głupi sposób na zabójstwo? Bo gdzieś mi to umknęło... "
Bo niezależnie od tego czy się uda zabic cesarza, to zabójca i tak zginie.

empol

Krecik a Ty słyszałeś o osbach odpowiedzialnych za wypróbowanie jedzenia przed władcą ?? no własnie... i tak oto upada pierwszy plan :)

przekupienie kogoś z otoczenia... najpierw musisz dotrzec do straży, zresztą mentalnośc ludzi Wschodu jest inna, tam jest ślepe oddanie władcy co miało tam bardzo długo miejsce, bo władca był uważany za Boga i nikt z podwładnych by go nie atakował. A że panstwo było silne to nie zalezało ludziom na pozbywaniu sie władcy nawet za pieniądze :)

A skąd wiesz że nie miałzaufanych ludzi.... poczekaj poczekaj... jesli nie było tego w filmie to przecież nie możesz tego stwierdzić... bo skoro nie pokazano że Złamany Miecz nie rozmawia z Cesarzem to znaczy że nie mógł rozmawiać...

Czyżbyś nagle zaczał naginać historie pod swoje widzimisie ?? :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"Krecik a Ty słyszałeś o osbach odpowiedzialnych za wypróbowanie jedzenia przed władcą"
Taka osoba też może być przkupiona. Część jedzenia jest zatruta, a "sprawdzacz" testuje tą niezatrutą część. Test zdany. Cesarz martwy.

"mentalnośc ludzi Wschodu jest inna, tam jest ślepe oddanie władcy co miało tam bardzo długo miejsce, bo władca był uważany za Boga i nikt z podwładnych by go nie atakował. A że panstwo było silne to nie zalezało ludziom na pozbywaniu sie władcy nawet za pieniądze :) "
Jest wręcz odwrotnie (w tym filmie, nie w realu, żebyś się nie czepiał)

"A skąd wiesz że nie miałzaufanych ludzi.... poczekaj poczekaj... jesli nie było tego w filmie to przecież nie możesz tego stwierdzić"
Ależ to było dokładnie powiedziane w filmie. Obejrzyj dokładniej a się przekonasz.

A więc obydwa plany jak najbardziej aktualne.

empol

Jest wręcz odwrotnie... a mi sie wydaje że było tak jak ja pisałem... dawniej władce uważano za Boga teraz już tak nie jest :)

A Ty myslisz że dotarcie do władcy i do tego co testuje jedzenie jest takie proste ?? wiesz zdecydowanie szybciej było poświęcić 3 i dać jednemu szanse zabicia Cesarza i chyba jest to dla Ciebie logiczne :)

Zreszta skąd wiesz ile kasy posiadał ten ksiąze który ich nasłał ?? może nie miałwyatsraczjących funduszy. Pomysl ilu ludzi należało przekupić żeby dostać sie do tego co jedzenie testuje bo wierz mi że takiej osoby nie wypuszczono by z pałacu... więc przekupienie musiałoby iśc przez kilku strażników :)
Ci co przywozili jedzenie tez pewnie nie byli wpuszczani do srodka, kucharz też nie opuszczał pałacu. ot normalne i logiczne środki ostrozności czyż nie ?? :)

Było powiedziane że go nie rozumieja jego doradcy. Kucharz i ten co testuje jedzenie nie są doradcami :) Zresztą w związku z sukcesami nawet doradcy przestają sie czepiać a oni nie rozumieli tylko idei pojednania... oni chcieli pewnie podboju i nadania ziemi im a nie zostawienie jej normalnym ludziom (choc pewnie poczatkowo cesarz był władcą wszystkich ziem)

ocenił(a) film na 9
Kejben

Haha, ta, zatruć jedzenie cesarzowi w zamku otoczonym całą armią :D
Jak zapewne zauważyłeś jedyną metodą dostania się do zamku było pokonanie tej armi...

Po drógie przekupywanie ludzi którzy, z powodu honoru popełniają samobójstwo, to już czysty absurd i doskonały przykład logicznego krecikowego myślenia. Dobrze, że to logiczne wyjście nie zostało zastosowane przez tewórców filmu bo by dopiero była kaszana. Tak samo z np. pomysłem skrytobójczego zabójstwa, śmiesznie by sie oglądało to jak jeden kozak zakrada się do najbardziej strzeżonego miejsca w uwczesnym świecie zapitalając chyłkiem miedzy tysiącami strażników, przenikając drzwi i mury...
Nawet we współczesnym świecie zamachy wykonywane najlepszą snajperką się nie udają... a są możliwe tylko dlatego, że ofiary wychodzą między ludzi, uczestniczą w paradach etc. Gdyby ofiary siedziały za mórami twierdzy otoczonej armią, to się nawet z najlepszym sprzetem można zesrać, a nie zabić nikogo.
Dlatego wg mnie, sposób na zabicie cesarza był bardzo cwany :)

ocenił(a) film na 1
Negative

"Haha, ta, zatruć jedzenie cesarzowi w zamku otoczonym całą armią :D Jak zapewne zauważyłeś jedyną metodą dostania się do zamku było pokonanie tej armi."
A po co oni się tam mieli dostawać. Zatruć jedzenie mógł ktoś z otoczenia cesarza.

"Po drógie przekupywanie ludzi którzy, z powodu honoru popełniają samobójstwo"
A nie pomyliło ci się czasem z Japonią? Niezły jestś.

Więc dla ciebie normalne jest wycięcie armi, a zabójstwo po cichu to coś nierealnego. Naprawdę "oryginalny" jesteś.

ocenił(a) film na 1
Kejben

"A Ty myslisz że dotarcie do władcy i do tego co testuje jedzenie jest takie proste ?? wiesz zdecydowanie szybciej było poświęcić 3 i dać jednemu szanse zabicia Cesarza i chyba jest to dla Ciebie logiczne"
Zastanowiłeś się co Ty piszesz? Co za bzdura.

"Było powiedziane że go nie rozumieja jego doradcy. Kucharz i ten co testuje jedzenie nie są doradcami :) Zresztą w związku z sukcesami nawet doradcy przestają sie czepiać a oni nie rozumieli tylko idei pojednania... oni chcieli pewnie podboju i nadania ziemi im a nie zostawienie jej normalnym ludziom (choc pewnie poczatkowo cesarz był władcą wszystkich ziem)"
Aha, więc kucharzowi pewnie ufał bezgranicznie.
nie kombinuj tak z tymi teoriami, bo nowy scenariusz na tym forum napiszesz.

empol

skoro to bzdura to postaram Ci sie to udowodnić...

masz taki mega duzy pałac.
W pewnym miejscu mieszka kucharz w innym ten co testuje jedzenie.

żaden z nich ze względu na bezpieczenstwo nie ma prawa opuszczać pałącu.

Przywożą jedzenie i też nie mają prawa wjechać do pałacu.

teraz mi powiedz w jaki sposób chcesz dotrzec do kucharza żeby go przekupić i do tego co przygotowuje jedzenie.

I w dodatku pomysl ile Ci to zajmie czasu.


a popatrz w drugą strone. Pojawia sie człowiek któy ma umiejętnośc że z 10 kroków rozniesie wszystko. Przekonuje każdego z poprzednich zabojców że jeśli ich zabije i przyniesie dowody w postaci ich mieczy poprawi top czego im sie nie udało osiągnąć. I przekonuje zabija każdego po kolei. Wierz mi że ich zabicie zabierze mu mniej czasu niż dotarcie do kucharza i tego co testuje jedzenie z pieniędzmi.

a teraz dajmy na to że Cesarz widzi jak tamten testuje jedzenie i że nie sprawdza całego i nakazuje mu skosztować z innego miejsca. i widzi że tamten pada i w tym jednym momencie tak kucharz jak i tester :P traca głowe a plan upada. I masz po wszystkim. w tym czasie ten z tych 10 kroków już by milion razy zabił tego całego cesarza siedząc z nim twarzą w twarz :)


I gdzie twój doskonały plan. Cesarz nie był debilem i nie pozwoliłby żeby jego kucharz i tester mieli kontakt ze światem zewnętrznym gdzie mozna by ich przekupić.

ocenił(a) film na 1
Kejben

"żaden z nich ze względu na bezpieczenstwo nie ma prawa opuszczać pałącu.

Przywożą jedzenie i też nie mają prawa wjechać do pałacu. "
to jak sobie to jedzenie przekazują? Zostawiają pos drzwiami (pizza hut) ?

"I w dodatku pomysl ile Ci to zajmie czasu. "
nie przypomina mi się, żeby ich terminy goniły ;)

"a popatrz w drugą strone. Pojawia sie człowiek któy ma umiejętnośc że z 10 kroków rozniesie wszystko. Przekonuje każdego z poprzednich zabojców że jeśli ich zabije i przyniesie dowody w postaci ich mieczy poprawi top czego im sie nie udało osiągnąć. I przekonuje zabija każdego po kolei. Wierz mi że ich zabicie zabierze mu mniej czasu niż dotarcie do kucharza i tego co testuje jedzenie z pieniędzmi. "
A skąd pomysł, że cesarz pozwoli zabójcy podejść do siebie na te 10 kroków. W tym filmie w zamian za obowiadane bajeczki zabójca może podejść bliżej. Przecież to śmieszne.

"a teraz dajmy na to że Cesarz widzi jak tamten testuje jedzenie i że nie sprawdza całego i nakazuje mu skosztować z innego miejsca. i widzi że tamten pada i w tym jednym momencie tak kucharz jak i tester :P traca głowe a plan upada. I masz po wszystkim. w tym czasie ten z tych 10 kroków już by milion razy zabił tego całego cesarza siedząc z nim twarzą w twarz :) "
tak, każe mu wpierdolić cały obiadek i wtedy będzie pewny. Ale zaraz, cos tu nie tak: nie ma już jedzenia ;)

empol

po jedzenie wychodza strażnicy... co w tym dziwnego chyba nie sądzisz że w pałacu nie ma kuchni żeby je tam przyrządzic. A jedzenie mozna przywieźc zostawić pod brama i odjechać. Strażnicy je potem wezmą do środka... jak dla mnie to logiczne ale dla Ciebie coś nie bardzo

Nie gonią ich terminy ?? Przecież Cesarz cały czas szykuje wojska i chce ruszyć... chyba jednak gonia bo całego życia na to nie mają a jak juz ich podbiją to będzie po ptokach :)

Jesli ktoś zabił tych którzy mu wcześniej zagrażali to czemu nie może mu pozwolic do siebie podejśc. W tym momencie przyjmuje tego który mu pomógł a więc nie powinien sie go obawiać :)

nie każe mu zjeśc całości ale czemu to tester ma wybrac miejsce z którego chce jesć sam cesarz da mu porcje a nie sądzisz że weźmie kase by nagle paśc trupem. Wiesz taki człowiek tez myśli logicznie :)

empol

tzn jaki ?? gdy jeszcze nie było masakrycznej ochrony wjechali tam w 3 uzywając swoich umiejętności ??

czy może ten ze wybrali jednego i powierzyli mu misje poswięcajc siebie ?? :)

ocenił(a) film na 9
Kejben

Nie no ten w pojedynke, ja jestem ciekaw co było w tym głupiego :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

ten ze wybrali jednego i powierzyli mu misje poswięcajc siebie

"gdy jeszcze nie było masakrycznej ochrony wjechali tam w 3 uzywając swoich umiejętności"
pomijając to, że to jest nierealne (nie pisz, że nie miał dobrej ochrony bo na schodzach przed pałacem cała "armia" stała), to całkiem logiczne.

empol

krecik Ty chyba dalej nie jarzysz że to jest L E G E N D A....

Widziałeś kiedyś realną L E G E N D E ?? :) bo ja nie bardzo więc jak mozna to traktowac realnie że nagle wjechali owszem wjechali.

Niejaki Aragon z pewnym krasnalem wskoczyli i zacięli wyzynac orki w pień. ot i tyle o za problem. jedni i drudzy mieli niesamowite zdolności bo byli wytworem fikcji. jedyna róznica polega na tym że Ci zamachowcy mogli zyć choc oczywiście byli ludźmi i nie wyrznęliby połowy armii tylko paru strazników ot i tyle przejaskrawiono to.

empol

a dla Ciebie w K-Pac było logiczne że gościu twierdziłże był z innej planety był odporny na psychotropy widział pewne fale i dzieki jego rozmowie niektórym psycholom sie poprawiało ?? :) nie za duzo tego dobrego jak na jedną osobe ?? :)

a podobno film miałświętną fabułe... no ale jeśli postać działą tak nielogicznie to i fabuła powinna Cie razic... kręcisz cos i to strasznie :)

ocenił(a) film na 9
Kejben

Generalnie problem rozbija się o to, że bohaterowie postempowali nielogicznie bo byli super hiper wypasieni :)

Nielogiczność ich postempowania polega na tym, że mogli walczyć z setką przeciwników :)

Doprawdy, iście to nielogiczne :]

Szkoa tylko, że to czyni każdy film fantasy totalnym shitem, bo tam bohaterowie z zasady postempóją nielogicznie :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"krecik Ty chyba dalej nie jarzysz że to jest L E G E N D A....

Widziałeś kiedyś realną L E G E N D E ?? :) bo ja nie bardzo więc jak mozna to traktowac realnie że nagle wjechali owszem wjechali.

Niejaki Aragon z pewnym krasnalem wskoczyli i zacięli wyzynac orki w pień. ot i tyle o za problem. jedni i drudzy mieli niesamowite zdolności bo byli wytworem fikcji. jedyna róznica polega na tym że Ci zamachowcy mogli zyć choc oczywiście byli ludźmi i nie wyrznęliby połowy armii tylko paru strazników ot i tyle przejaskrawiono to."
napisałem "pomijając to, że to jest nierealne". Znasz słowo pomijając?

"a dla Ciebie w K-Pac było logiczne że gościu twierdziłże był z innej planety był odporny na psychotropy widział pewne fale i dzieki jego rozmowie niektórym psycholom sie poprawiało ?? :) nie za duzo tego dobrego jak na jedną osobe ?? :)

a podobno film miałświętną fabułe... no ale jeśli postać działą tak nielogicznie to i fabuła powinna Cie razic... kręcisz cos i to strasznie :)"
1) nie K-Pac a K-Pax
2) Zupełnie nie zrozumiałeś tego filmu, ale jakoś mnie to nie dziwi.
3) ten koleś nie był kosmitą.
Film miał świetną fabułę, a postać działa bardzo logicznie.

ocenił(a) film na 9
empol

"Film miał świetną fabułę, a postać działa bardzo logicznie."

Widzisz krecik, dokładnie tak jest z hero, ten film miał świetną fabułę, a postacie działają bardzo logicznie :)

ocenił(a) film na 9
Negative

No i zapomnaiłęm dodać, że zupełnie nie zrozumiałeś tego filmu, ale jakoś mnie to nie dziwi :)

ocenił(a) film na 1
Negative

Z hero jest dokładnie odwrotnie. Co wykazałem powyżej.

ocenił(a) film na 1
Negative

Z hero jest dokładnie odwrotnie. Co wykazałem powyżej.

empol

wiem że k-pax po prostu nie trafiłem w klawisz (a c jest obok)

2. Ty nie zrozumiałeś hero i też mnie to nie dziwi

3. i teraz najwazniejsze pokaż mi i udowodnij że napisałem że ten gościu jest kosmitą :) czekam z niecierpliwościa że ja napisałem że bohater z k-pax jest kosmita :D

empol

sorki pominąłem ale mam pytanie

ten ze wybrali jednego i powierzyli mu misje poswięcajc siebie

"gdy jeszcze nie było masakrycznej ochrony wjechali tam w 3 uzywając swoich umiejętności"
pomijając to, że to jest nierealne (nie pisz, że nie miał dobrej ochrony bo na schodzach przed pałacem cała "armia" stała), to całkiem logiczne.

Co jest wg Ciebie logiczne w tej wypowiedzi ?? :) co masz na myśli mówiąc że to logiczne

bo zdanie główne brzmi: pomijając to, to całkiem logiczne (ten wjazd jest logiczny czy jak ?? bo niedawno twierdziłeś że nie jest :) )

ocenił(a) film na 1
Kejben

"i teraz najwazniejsze pokaż mi i udowodnij że napisałem że ten gościu jest kosmitą :) czekam z niecierpliwościa że ja napisałem że bohater z k-pax jest kosmita :D"
A co jest takiego dziwnego? To, że koleś kłamał (chciał zapomnieć o swojej przeszłości), czy to, że pomógł psychicznie chorym? Po prostu był dobrym psychoterapeutą. Mówił ludziom to co chcieli usłyszeć.

"Co jest wg Ciebie logiczne w tej wypowiedzi "
Ano to, że jeśli 3 zabójców może skasować taką armię, to jest to najprostszy i najskuteczniejszy sposób na zabicie cesarza.

empol

a jednak musieli sie wycofac bo zaskoczenie mineło i armia sie mobilizowała coraz większa...

Krecik ja Cie prosiłem o coś innego... napisze duzymi literami specjalnie dla Ciebie

UDOWODNIJ MI ŻE JA NAPISAŁEM ŻE TEN GOŚCIU JEST KOSMITĄ
bo to napisałeś w poście powyżej że on nie jest kosmitą ("3) ten koleś nie był kosmitą. ") a ja nigdzie nie napisałem że on nim jest.

Więc skoro twierdzisz że pisałem że on jest kosmitą to mi to napisz i udowodnij.

i nie pisz mi tu pierdół niezwiązanych z moją prośba typu : "A co jest takiego dziwnego? To, że koleś kłamał (chciał zapomnieć o swojej przeszłości), czy to, że pomógł psychicznie chorym? Po prostu był dobrym psychoterapeutą. Mówił ludziom to co chcieli usłyszeć."

Chyba że na pytanie: jak masz na imie? odpowiadasz: 13 czerwca...


Masz mi dokładnie udowodnić swoje słowa :) że JA napisałem że bohater k-pax JEST KOMISTĄ

chce zobaczyć moje słowa i dowiedzieć sie gdzie je znalazłeś albo z czego je wywnioskowałeś. Bo powyższa odpowiedź cosik mi pokazuje że nie czytasz tego co pisze :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

Teraz będzie twojego typu argumentacja: A gdzie ja twierdziłem, że tak napisałeś.
A teraz po mojemu: zdziwić to mogło kogoś, kto uważa go za kosmitę, bo w jego (zwykłego człowieka) zachowaniu nie było nic dziwnego.

empol

krecik a czemu tak unikasz tego co sam napisałeś

sam oskarzyłes mnie że uważam że jest kosmitą więc miej honor i mi to udowodnij.... ja chce zobaczyć że uzyłem takich słów.

Pokaż mi gdzie, a jesli nie napisałem to masz kilka mozliwości wśród ktorych nadinterpretacja słów przyznanie sie do błedu bądź przeproszenie są najbardziej oczywistymi

"zdziwić to mogło kogoś, kto uważa go za kosmitę, "

czy ja napisałem że uważam go za kosmite ?? :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

""zdziwić to mogło kogoś, kto uważa go za kosmitę, " czy ja napisałem że uważam go za kosmite ??"
zdziwiło cię jego zachowanie (możliwości?). W takim razie logiczne jest to, że uznałeś go za kosmitę.
Ale jeśli rzeczywiście nie uważałeś go za kosmitę, to cała pomyłka wynikła z twojego zdziwienia (wszak tam nie było nic dziwnego).

empol

Zdziwiło Cie że bohaterzy poświęcili swoje życia by jeden z nich mógł zamordować Cesarza.... w takim razie logiczne jest że nie rozumiesz ich postepowania :)

Zdziwiło Cie że zrobili to tak a nie inaczej próbując go zabić, w takim razie logiczne jest, że nie zrozumiałeś metod jakie są najskuteczniejsze i najpewniejsze, a przez to uznałes je za nielogiczne

Zdziwiły Cie ich umiejętności które uznałeś za nielogiczne? w takim razie logiczne jest że nie rozumiesz chińskich legend i tego jak przedstawiają świat, a przez to uznałeś je za nielogiczne


I widzisz... tak mozna sobie z Toba rozmawiac (choć zaraz mi tu napiszesz nie wiadomo co) ale skoro Ty sobie cos zakładasz to dlaczego inni nie mogą :)

Dla mnie też w zachowaniu zabójców nie było nic dziwnego... więc cała pomyłka wynika z Twojego zdziwienia :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"Zdziwiło Cie że bohaterzy poświęcili swoje życia by jeden z nich mógł zamordować Cesarza.... w takim razie logiczne jest że nie rozumiesz ich postepowania"
Nie rozumiem takiego postępowania jeśli jest inne wyjście.

"Zdziwiło Cie że zrobili to tak a nie inaczej próbując go zabić, w takim razie logiczne jest, że nie zrozumiałeś metod jakie są najskuteczniejsze i najpewniejsze, a przez to uznałes je za nielogiczne "
A Ty znowu z tymi bredniami o najskuteczniejszym sposobie.

"Zdziwiły Cie ich umiejętności które uznałeś za nielogiczne? w takim razie logiczne jest że nie rozumiesz chińskich legend i tego jak przedstawiają świat, a przez to uznałeś je za nielogiczne "
Ich umiejętności uznałem za nierealne, a zachowanie za nielogiczne.

"Dla mnie też w zachowaniu zabójców nie było nic dziwnego... więc cała pomyłka wynika z Twojego zdziwienia :)"
Tylko, że tu nie mam mowy o żadnej pomyłce. ja nie dementuję ani nie prostuję żadnej ze soich wypowiedzi.

empol

ich zachowanie nie jest nielogiczne poświęcaja sie dla idei jak miliony innych ludzi na całym świecie w ciągu całej historii... inaczej walka z uciskiem byłaby nielogiczna bo ludzie poświęcali by swoje zycie. Powstania byłyby nielogiczne bo ludzie poświęcaliby swoje zycie itd. itp. chyba twojemu mysleniu brakuje logiki

Te inne wyjście to otrucie do którego mogło dojśc dlugo po tym jak Cesarz już by wszystko zjednoczył... ale spoko po co sie spieszyć jak nas podbiją to powalczymy i tak dalej. Brawo wykazałeś sie logika kolego :)

ja moich wypowiedzi też nie dementuje bo to Ty sobie zakładasz że ja nagle stwierdzam że ktoś jest kosmita :) no chyba że masz zwidy ale na to nic nie zaradze :)

empol

moja logika postępowania nie musi być Twoją logiką. jeden gotowy jest zginąć dla sprawy, inny popuka się po głowie. różnie bywa.

poza tym... azjaci mają całkowicie inną mentalność niż my i ich pomysły nie zawsze w naszej kulturze są zrozumiałe. ale myślę, ze własnie to jest takie pociagające. ja swego czasu te ich latania itd wyśmiewałem, dziś ogladam z zachwytem. życie

pzdr.

ocenił(a) film na 10
dzon

heh z tego co przeczytalem w tym temacie to tak sobie odbijacie ta pileczke...zarzuty VS obrona :)..jak dla mnie to nigdy nie osiagniecie zgody bo jakby na to nie patrzec ocena filmu zalezy od gustu oceniajacego...jedni lubia kino ambitne inni plytkie (nie chce tu nikogo obrazic)...dla mnie Hero jest filmem genialnym. gdy go pierwszy raz zobaczylem wydal mi sie smieszny...koles biega po wodzie i w ogole...po kolejnych seansach zaczalem go 'odkrywac'...dalem sie wciagnac w piekny swiat pelen zapierajacych dech w piersiach widokow, cudownej muzyki i niesmiertelnego klimatu...teraz tkwie w tym i nie chce sie obudzic :) no ale nie na kazdego ten film dziala tak jak na mnie...i tu sie nei ma co sprzeczac...dla jednych to chlam i kpina (w/w kwestia gustu powraca :) dla innych cudo. dam sobie reke uciac ze nie powstal do tej pory film ktory budzilby jedynie pozytywne emocje...co to sie bede rozwodzic i powtarzac...

pozdrawiam

empol

"Oni (wyimaginowane postacie, a właściwie to reżyser, a nie zawodowi zabójcy) tak twierdzą, ja twierdzę inaczej.
Zawsze wierzysz w to co mówią bohaterowie?"
Zacznijmy od tego... znasz legende na tyle dobrze by być pewnym że Cesarza nie dało się zabić z dalszej odległości ?? Jest to legenda w legendzie prawda miesza sie z fikcją wybierając się na film zawieszasz swoje pojęcie realizmu i wierzysz w to na co patrzysz i to sie staje światem w którym jesteś...
Patrząc na inne filmy nie wierzysz bohaterom... idąc Twoim tokiem myslenia nie możemy im wierzyć bo żaden bohater nie przemawia swoim głosem tylko tym od gościa co napisał scenariusz... ba widzac dwa filmy gdzie gra ten sam aktor już nie mozna wierzyć realizmowi bo przeciez wygląda tak jak ten który grał w innym filmie a tam mieszkał gdzie indziej i był kims innym...

Wiesz chyba że zadaniem filmu nie jest 100% oddanie rzeczywistości bo taki film byłby nudny. każdy film stosuje uproszczenia i przejaskrawiena. Jednoczesnie żaden film nie jest obiektywny. Więc powiedz mi w którym filmie masz realizm co ??


Odpowiedź nie na temat. Ale nich ci będzie. Korzysta z sobowtóra. I co jak zabójca podejdzie bliżej to od razu zauważy różnicę? Tak dobrze zna rysy twarzy, zachowanie cesarza, że się na pewno nie pomyli? Przecież w życiu go na własne oczy nie widział.

A teraz sobie przypomnij co jest nagrodą za zabicie 3 morderców... i potem sobie przypomnij że jeden z nich już Cesarza widział a jednak go nie zabił... włącz teraz swoją logike i pomysl że on już wie jak prawdziwy cesarz wygląda i z odpowiedniej odległości nie będzie miał problemu z zabiciem go.


Od kilku(nastu) postów ciągle piszesz, że bohaterowie wiedzę najlepiej jak go zabić. Bzdura. I każdy myślący człowiek widzi, że ich plan jest delikatnie mówiąc niezbyt udany (w najlepszym wypadku zabije cesarza i sam zginie na pewno, w najgorszym nic nie zdziała a i tak zginie).
A co jest w ich planie nieudane ?? bezimienny znajduje sie 10 kroków od Cesarza i może go zabić. Nie zabija bo rozumie jego Idee. Morderca jest jak terrorysta i myślisz że on sie przejmuje tym że może stracić zycie ?? może pilocie samolotów wlatujących w WTC skakali wczesniej na spadochronach ?? Morderca w imie idei swojego księcia jest gotów zginąc byle tylko zabić Cesarza.

"Wg twojej logiki to Cesarz wychodzi i siada i nie ma prawa wstać"
Właśnie o to chodzi, że jest tylko człowiekiem, a więc musi spać, korzysta z kibla itd. A więc jest mnóstwo możliwości, żeby go zabić. Ale nie. Reżyser postanowił, że można go zabić tylko w jednym miejscu i tylko w jeden sposób. Przypominają mi się zapowiedzi z telewizji gdy spiker mówi: Tylko on może uratować świat. "

Ominałem bo myslałem że chodzi o nie ruszanie sie i tyle. na Cesarza zamachów było kilka o czym jest mowa. Więc pewnie po wjeździe tych 3 armia pilnująca Cesarza jest większa. A i pewnie wejście do pałacu będzie cięższe ot i tyle w tym temacie.

"Gdy złamany przebił sie i stał na wprost Cesarza zrozumiał co on chce (czy to po rozmowie czy może czytając mu w myslach mozliwości jest wiele i tu mozna użyc tak wyobraźni jak i zdrowego rozsądku"
nie rozmawiali. Dla mnie czytanie w myślach to bzdura, więc na coś takiego reaguję śmiechem. No ale znowu załóżmy, że faktycznie potrafi czytać w myślach. Dlaczego nie odczytał jego myśli wcześniej? Czytanie w myślach działa tylko przy odległości 10 m?
A skąd wiesz że nie rozmawiali... może rezyser po prostu nie pokzał tej rozmowy ?? ale oczywiście dla Ciebie rozmowy nie było ot i tyle koniec nie pokazali to czegoś nie ma. jak więc smiesz póxniej wątpić że skoro nie pokazali że nia da sie zabić Cesarza z dalszej odległości to sie po prostu nie da. nie pokazali więc nie ma takiej mozliwości... nie rozmawiał więc nie może wiedzieć. Nie wiem na jakiej odległości działa czytanie w myslach widocznie w tym filmie może działac tak, ot wizja reżysera i gościa od scenariusza, do czego przeciez maja prawo jako twórcy filmu.


Ja sie spodziewałem po Tobie konkretów ale tez wymagałem zbyt wiele :) więc jesteśmy kwita :)
pokaż mi więc autentyczny film ale taki całkowicie :) jak już pisałem nie ma takiego bo byś musiał pokazac wszystko sekunda po sekundzie inaczej zostaniesz oskarzony o omijanie różnych rzeczy i wycinanie wątków, proste. Poza tym kto mysli o autentyczności włączając legende przeniesioną na ekran ?? :|

to teraz mi podaj definicje półautentyczności do której się odnosisz w jednym ze swoich postów :)



A co Ci sie w filmie nie podoba... poza szukaniem realizmu w legendzie... poza próbą dowiedzenia że zabójca może zabić z dalszej odległości choć sam piszesz że nie ma pwności że zabije Cesarza... co jest chłamem mi powiedz?


"Właśnie udowadniasz, że nie pojmujesz." jakbyś mi pokazał tu konkret (dobrze teraz sie pojawiły) to bym nie miał problemu :)

"Kolega... kto mnie tu nazywał ślepym"
Ale tu nie chodzi o nazwanie ślepym. Tylko wyśmiewanie się z nicka. jest to coś analogicznego to wyśmiewania się z nazwiska, a to już najzwyklejsze chamstwo.

Pokaż mi gdzie sie wysmiewam z nicka ?? to ja wymyśliłem że sie mówi ślepy jak kret ?? :| nie wydaje mi sie :) a Ty jesteś zaslepiony swoim pisaniem i swoim zdaniem i nie widzisz innego. a to że to ma związek z twoim nickiem to nie moja wina :) Ale Ciebie chyba wszystko uraża :) trudno jak już pisałem widocznie jesteś przewrazliwiony :)


No rzeczywiście. Jako dowód na to, że siła umysłu jest najważniejsza podałeś przykład grupki Greków, która została wyrżnieta w pień (bo bohaterskiej walce). A początkowo nawet twierdziłeś, że wygrali. Chcesz korzystać z historii - proszę bardzo. Tylko dobrze by było gdybyś wiedział o czym piszesz.
Nigdzie nie napisałem że wygrali napisałem że wybili armie i bynajmniej nie chodziło o całą ale jednak wybili ich wystarczająco i wystarczająco długo zatrzymali bny przyszła reszta wojsk i ochroniła Grecje... jako przykłąd siły umysłu... jesteś pewny że był to przykład na siłe umysłu... poczekaj niech no Cie zacytuje...
"Jeśli dalej chcesz się posługiwać historią, to może pokażesz mi również przypadek gdzie troje ludzi zabija setki innych ludzi."
nie ma tutaj nigdzie o sile umysłu... ojeju pan Krecik ma skleroze :)
Ty chyba nawet nie wiesz co sam wczesniej pisałeś :)


"a podsumowując wogóle wszystko. Przez kilkanaście postów nie udało sie od Ciebie wydobyć żadnego konkretu. Nie potrafisz w jednym czytelnym poście zarzucić temu filmowi nic. Spróbuj może wtedy będzie o czym rozmawiać"
i to jest właśnie klasyczny przylkład ślepoty (mam nadzieję, że to tylko ślepota).
raczej braku twoich konkretnych argumentów ale już i tak wiem że Ci sie nie da nic wyperswadowac :)

p.s. nie bój sie po prostu tam było mnie pisania :)

ocenił(a) film na 1
Kejben

"A teraz sobie przypomnij co jest nagrodą za zabicie 3 morderców... i potem sobie przypomnij że jeden z nich już Cesarza widział a jednak go nie zabił... włącz teraz swoją logike i pomysl że on już wie jak prawdziwy cesarz wygląda i z odpowiedniej odległości nie będzie miał problemu z zabiciem go.
"
Wiesz co to jest sobowtór? jest to postać bardzo podobna, niemal identyczna. Więc z tylko opowiadań poprzednika nie mógł go odróżnić od sobowtóra.
Zresztą nie sądze, żeby o tym rozmawiali, bo wtedy wogóle nie próbowałby zabójstwa. Poznałby prawdziwe motywy cesarza i już wcześniej zrezygnował.

"A co jest w ich planie nieudane ?? bezimienny znajduje sie 10 kroków od Cesarza i może go zabić. Nie zabija bo rozumie jego Idee. Morderca jest jak terrorysta i myślisz że on sie przejmuje tym że może stracić zycie ?? może pilocie samolotów wlatujących w WTC skakali wczesniej na spadochronach ?? Morderca w imie idei swojego księcia jest gotów zginąc byle tylko zabić Cesarza. "
Zabójca nie jest jak terrorysta. I przede wszystkim chroni własne życie.
Ciekawe porównanie: zabójca ze starożytnych Chin i obecny terrorysta.

"Ominałem bo myslałem że chodzi o nie ruszanie sie i tyle. na Cesarza zamachów było kilka o czym jest mowa. Więc pewnie po wjeździe tych 3 armia pilnująca Cesarza jest większa. A i pewnie wejście do pałacu będzie cięższe ot i tyle w tym temacie"
Ale mi nie chodzi o ponowną sieczkę, tylko o podstęp.

"A skąd wiesz że nie rozmawiali... może rezyser po prostu nie pokzał tej rozmowy ?? ale oczywiście dla Ciebie rozmowy nie było ot i tyle koniec nie pokazali to czegoś nie ma. jak więc smiesz póxniej wątpić że skoro nie pokazali że nia da sie zabić Cesarza z dalszej odległości to sie po prostu nie da. nie pokazali więc nie ma takiej mozliwości... nie rozmawiał więc nie może wiedzieć. Nie wiem na jakiej odległości działa czytanie w myslach widocznie w tym filmie może działac tak, ot wizja reżysera i gościa od scenariusza, do czego przeciez maja prawo jako twórcy filmu. "
Jasne. Poszli sobie na pogawędke, a tymczasem pozostała dwójka dalej siekła wojaków. Twórcy filmu mają prawo wymyślić co chcą, ale ja nie mam obowiązku uznać tego za dobry pomysł.

"Pokaż mi gdzie sie wysmiewam z nicka ?? to ja wymyśliłem że sie mówi ślepy jak kret ??"
No i to jest właśnie wyśmiewanie. Bo niby jaki to miało inny cel? jakbym sobie wybrał inny nick (ot pierwszy z brzega: dziku ;) ), to też byś napisał ślepy jak dzik?

"Nigdzie nie napisałem że wygrali napisałem że wybili armie i bynajmniej nie chodziło o całą ale jednak wybili ich wystarczająco i wystarczająco długo zatrzymali bny przyszła reszta wojsk i ochroniła Grecje... jako przykłąd siły umysłu... jesteś pewny że był to przykład na siłe umysłu... poczekaj niech no Cie zacytuje...
"Jeśli dalej chcesz się posługiwać historią, to może pokażesz mi również przypadek gdzie troje ludzi zabija setki innych ludzi."
nie ma tutaj nigdzie o sile umysłu... ojeju pan Krecik ma skleroze :)
Ty chyba nawet nie wiesz co sam wczesniej pisałeś :) "
Każdy normalny człowiek określenie "wybili armię" zrozumie jako wygrali.
Stwierdziłeś, że siła umysłu jest najważniejsza w walce (ew. przed walką). Ja stwierdziłem, że nie. A przegrana Greków jest na to dowodem.

ocenił(a) film na 9
empol

"Zabójca nie jest jak terrorysta. I przede wszystkim chroni własne życie."

Taaak :) Historia kompletnie nie zna zabójców, którzy poświęcili swoje życie by zabić w imię idei :)
To doprawdy kompletnie niemożliwe. krecik błagam daruj już...

ocenił(a) film na 9
empol

Grecy wygrali :) Bitwa została przegrana przez greków, ofcourse, ale tych 300 spartan którzy zostali, zostali tylko poto by powstrzymac armię tak długo jak to możliwe, i powstrzymali ją wystarczająco długo. Do boju staneli z doskonałą świadomością tego, że żaden do domu już nie wróci. Ja to nazywam wygraną. Głównie też dlatego, że plan został zrealizowany.

ocenił(a) film na 1
Negative

"Generalnie problem rozbija się o to, że bohaterowie postempowali nielogicznie bo byli super hiper wypasieni :) "
Jak wolisz. Dla mnie to jest brak realizmu. Brak logiki to coś zupełnie innego.

"Taaak :) Historia kompletnie nie zna zabójców, którzy poświęcili swoje życie by zabić w imię idei :)
To doprawdy kompletnie niemożliwe. krecik błagam daruj już..."
To są desperaci a nie zawodowi zabójcy.
A tak z ciekawości: wymienisz jakieś przykłady (bo oczywiście istnieją), czy tak tylko napisałes.

"Ja to nazywam wygraną"
Ja to nazywam przegraną w imię wyższych idei ;)

ocenił(a) film na 9
empol

"To są desperaci a nie zawodowi zabójcy."

Nikt nie powiedział, że są zawodowymi zabójcami. To są wojownicy, którzy dla dobra swojej ojczyzny chcieli użyć swoich umiejętności do zamachu.

To uznaj kolesi za desperatów, męczenników, patryiotów...
Niejeden patryiota oddał życie za ojczyznę... a oni wybrali akurat oddanie życia w zamachu...
Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak samobójczy zamach? :)

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=zamach+samob%C3%B3jczy&lr= [www.google.pl/search?hl...]

To masz, wybież sobie dowolny artykół i przeczytaj :)