Czy ludzie nie uczą się na błędach? Nie ma mowy, żeby im to dobrze wyszło. Nie w porównaniu z tradycyjnym Dirty Dancing. Nikt nie zastąpi tradycyjnej pary Johnny'ego i Baby.
To zakrawa na ośmieszenie klasyki filmu.
I niech jeszcze spróbują wykorzystać "(I've Had) Time of My Life"...
Jak zwykle to samo , narzekanie przed premiera .
A ja się bardzo ciesze, że powstał remake i mu kibicuje .
Co do Baby - To Abigali idealnie pasuje do zwykłej dziewczyny w wieku 17 lat .
Co do piosenek to nie wiem jakie dokładnie będą ale twórcy zapowiedzieli, że pojawią że znane utwory w nowych aranżacjach ale będą także nowe piosenki .
Nie mam problemu z filmem czy obsadą ale jeśli będa śpiewać to film nie dla mnie. Musical to jedyny gatunek filmowy, którego nie zroszę. Oczywiście obejrzę, bo jestem ciekawa jak to wyjdzie. Mam nadzieję, że miło się rozczaruję.
Zgadzam się w 100% bez porównania z oryginałem. Nie wiem po co kręcić gilmu, które były i są arcydziełem, a wiadomo że nikt i nic nie dorówna cudowności. Aktorka puszysta, choć w innych filmach fajnie gra i ten Johnny porażka.
Cały film oglądałam ze złością bo to jest porażka, kpina i śmiech na sali. Tyle w temacie.
Rozumiem że mówimy o tej wersji :) - Bo tutaj właśnie rozwinięto wątek siostry i to to jedyny praktycznie plus :)
Pomyliłam odnośnik - przepraszam. Fakt faktem wątek siostry był lepiej rozpisany niż w pierwowzorze:)
Nic się nie stało :) - Co do oryginału to mimo że nie jest rewelacyjny, to uważam że i tak dobry bo czuć chemie pomiędzy główną parą tu tego mi niestety zabrakło ):
obejrzałam po raz pierwszy dziś ten film. Film niezły, gra aktorska może być. Ale oryginału nic nie zastąpi a już na pewno nie będzie godnych następców pierwszych Baby i Jonnyego. Zwłaszcza jak główna rolę grał Patrick Swayze. Dam 6/10
Jeszcze jedna ważna rzecz końców była tragiczna, jak już robili kopie to powinni chociaż porządną końcówkę dać z happy endem a nie to... bo dla mnie to happy end nie był.
Ten film jest w ogniu krytyki, dlatego pomyślałam,że muszę o nim napisać coś innego, bo już robi mi się żal, tych wszystkich ludzi,którzy tam występują,przyznam się szczerze, że jak pierwszy raz zobaczyłam Dirty Dancing 2017 w tv, to byłam zaskoczona, trochę zażenowana, nie podobał mi się ani Johnny ani Baby, czasami nawet przełączałam na inny kanał, bo uważałam,że nie da się tego oglądać,a do tego beznadziejne zakończenie,ale obejrzałam jeszcze raz i zaczęłam oglądać dostępne w sieci filmiki z DD2017, przestałam porównywać do oryginału i co mnie zaskoczyło, zaczął mi się podobać,debiutujący w pełnometrażowym filmie aktor, a bardziej tancerz grający Johnnego naprawdę fajnie tańczy, być może stać go na więcej,ale całkiem nieźle ogląda się jego taniec np. do piosenki "Do You Love Me",czy "Mambo Magic".... czytałam, że nie ma chemii pomiędzy głównymi bohaterami, może na początku jest dystans,ale później w miarę upływu czasu, widać obustronne zainteresowanie, uśmiech,opiekuńczość, wystarczy zobaczyć ich wspólny występ w Sheldrake, wcześniejsze treningi ,to jak na Nią patrzy, jaki jest Nią zachwycony i potem jak jadą samochodem-na pierwszy rzut oka nie pasują do siebie , On przystojny mięśniak, Ona taka zwykła ale niezwykła, owszem trochę przy kości, ale nie jakaś otyła, tak naprawdę to ładna, urocza, szczera dziewczyna, która naprawdę stara się jak może tańczyć, nie każdy ma do tego talent i super poczucie rytmu i może tak jest lepiej, bardziej normalnie, z pozoru nie pasujący do siebie ludzie zakochują się w sobie, On dostrzega w niej piękno,wnętrze, Ona pokazuje mu ,że może w życiu robić coś więcej, być innym człowiekiem.... ..nawet ich miłosna scena, krytykowana,że nieporadna, bez emocji,dla mnie piękna i naturalna,ponadto tak źle osądzany występ"Lover Boy", jak dla mnie to w tej scenie Baby jest naprawdę pełna wdzięku i seksowna,zmieniając trochę temat, to w tym filmie pozytywnie odbieram siostrę Baby, jedynie niepotrzebnie śpiewa matka, niepotrzebnie śpiewa Katey Sagal, ale nie zmieniam zdania co do zakończenia, niechby już było, że są nadal razem, a ich uczucie przetrwało, tak to psują cały obraz, ale dla mnie film kończy się ich wspólnym tańcem do "Time of My Life" ,ojciec go przeprasza,Baby i Johnny całują się i kropka.