Nie polecam. głupi, nie śmieszny, zrobiony wyłącznie dla kasy, z czego niby twórcy otwarcie w filmie kpią, ale to tylko powiększa żenadę, bo niestety nie jest to tylko żart, ale czysta prawda. film oparty na imprezowych żartach w okolicach połowy imprezy, kiedy jeszcze słucha się zartownisia duszy towarzystwa bo sytuacja jeszcze trochę krępująca i każdy boi się przyznać, że ma inne żarty ,którę są lepsze lub pójść do przedpokoju pogadać z kimś innym;
tepy, agresywny, dowcip Marka i Grześka co poszli do nocnego po jeszcze jedną wódkę, bo ich dupy już zasnęły a oni chcą się napić
Również uważam ten film za totalną porażkę.
To ma być humor? Chamskie nawijanie w kółko o tym samym z różnych perspektyw?
To ma być fabuła?
To coś ma ocenę ponad 8?
Większego gniota nie oglądałem już długo - jeśli w ogóle. W sumie z filmu płyną jedynie dwie refleksje:
1. Nigdy nie ufać ocenom na filmwebie czy innych serwisach.
2. Znaczna część ludzkości schodzi na psy. Quo vadis, człowieku?
A poza tym to pozdrawiam ;)
ale fani czego? film wchodzi do kin dla wszystkich, nie są to pokazy dla fanów komiksu. komiksu nie znam, ale nie ma to dla mnie specjalnego znaczenia. oceniam film który widziałem. tak samo jak oceniam film "władca pierścieni", a nie łącznie film, książkę, biografię Tolkiena i gatunek fantasy;
myślę także że jest masa, mnóstwo, nawet może tyle ile ludzi, poczuć humoru i smaku; w tym filmie padają żarty, ale żart padają także w filmach Allena; nie porównywałbym ich nigdy bo to kompletnie różne punkty widzenia. chciałem jedynie ostrzec, może kogoś się da, by pomimo ostrej kampanii reklamowej nie wydawał tak jak ja 60zł (bo byłem z dziewczyną) na film, który uważam nie tylko jest niedobry to oprócz uczucia absolutnej ucieczki od rzeczywistości podczas seansu, absolutnie nic nie daje, a nawet zakłamuje rzeczywistość w sposób, uważam, godny pożałowania.
przykro mi, takie moje zdanie. ale cała sala się śmiała, więc rozumiem, że wielu to bawi; i nawet jestem w stanie się spodziewać, że wszyscy oni, razem z Tobą, nazwiecie mnie nudnym kolesiem na imprezie. czaje. dlatego bawmy się gdzie indziej ;)
To po hu j idziesz na film, który z góry bedzie Ci sie nie podobał i marnujesz kasę? Nie czaję Cię człowieku, wystarczy obejrzeć zwiastuny, poczytac o postaci coś, nie mówię już ze wypadałoby poznać trochę literatury
wiem. za szybko podjęliśmy decyzje. chcieliśmy na coś innego, ale się spóźniliśmy i dowiedzieliśmy si jedynie że parodia kina akcji i filmów z superbohaterami. co nawet jakoś tam nas zaciekawiło. ale chyba mieliśmy na myśli coś innego i dlatego zostaliśmy zaskoczeni :)
Tego typu jęki, że to bardzo zły film itp, świadczą o tym, że nie nie rozumiesz tego typu produkcji, idziesz w ciemno na Deadpoola spodziewając się co najmniej dramatu psychologicznego a tu wychodzi gość w czerwonym i sypiąc żarcikami zabija ludzi. Można by uznać, że to ci się nie podoba, ale to po cholerę w ogóle idziesz na taki film? Czytałeś komiks? wiesz coś o Deadpoolu? Jesteś jaskiniowym trolem? Może nie masz poczucia humoru albo to właśnie TY jesteś typem, który sypie żarcikami na imprezie a wszyscy dookoła myślą jak by się tu ciebie pozbyć... można mieć różne poczucie humoru, ale wydaje mi się, że oceniając film na 1 - JEDEN - Ty nie masz go wcale, zobacz sobie "Piranię 3DD" albo produkcje Uwe, wtedy pogadamy o filmach zasługujących na 1 - JEDEN! - a póki co weź na wstrzymanie.
dobra. dzięki kochani. postaram się już więcej nie pisać na fimwebie co sądzę o filmie, albo przynajmniej nie pisać tak głupio jak to zrobiłem. wezmę na wstrzymanie, wyspowiadam się z tego że poszedłem na deadpoola a potem o nim napisałem, no i pomarzę trochę jak to jest mieć poczucie humoru. nie mam go wcale... może jednak kiedyś jakoś je nabędę. o to też się pomodlę. dzięki za ten zimny prysznic, drodzy kinomaniacy :)