Możesz podać przykłady tych "naiwności" i naciągania w tym filmie? Moim zdaniem jest bardzo realistyczny i z trudem wskazałabym jakieś niedopatrzenia w oddaniu ducha epoki.

nie miałem raczej na myśli nieścisłości w oddawaniu ducha epoki, raczej chodziło mi o mcgyverowskie akcje z wybudowaniem w jedną noc machiny wojennej, co mnie nieco raziło. zresztą temat ten już poruszano na tym forum, więc nie chciałem powtarzać.

A ja wiem, to było drewno mocowane jakimiś linami, no i pracowali w kilkudzisięciu ludzi przez całą noc, więc chyba było to wykonalne :P Poza tym nic tak nie dopala działania jak silna motywacja ;> Jednak dla wnikliwych mogło się to wydawać nieco naciągane i ja to rozumiem.

tak budowa machiny byla troche "naciagana"

byla tez ( jak dla mnie) pewna niscislosc - wykapany w studni w ktorej plywaly kawlaki zarazonego miesa Martin unika zarazenia - dziwne

Ale ogolnie film bardzo dobry, no i ta Agnes :)

Naiwności ciąg dalszy - machanie mieczem oburęcznym jak zapałką. (Machał nim sam Rutger Hauer ale co tam, i tak powinien być cięższy, albo to ten z tych baaardzo bardzo lekkich).
Ponadto piorun i rozspawanie łańcucha nie zabijając uwięzionego młodzieńca...
Ale to dobry film. Niech będą te "nieścisłości". Lepsze takie w dobrym filmie, niż matematyczna i dopracowana budowa w lichym filmie-dokumencie.

Dobrze, dobrze i wszystko rozumiem, ale jak na Paula Verhoevena to jednak trochę za mało:)

Super filmik.Był to ostatni film Paula Verhoevena(z tych amerykańskich)którego jeszcze do tej chwili nie widziałem. Nie zawiodłem się na tym reżyserze po raz kolejny.