Rasowy,klimatyczny,klaustrfobiczny thriller z ciekawie zarysownymi postaciami. Prosty,ale nie prostacki. W rekach mniej utalentowanego reżysera mógłby popaść w banał,ale Fincher to Fincher. Dobre Kino.
Coś w tym jest. Włączyłem dzisiaj (czy raczej wczoraj, bo już pierwsza w nocy) kilka filmów i wszystkie wyłączyłem po kilku minutach. Aż w końcu zdecydowałem się obejrzeć którąś zaległość od Finchera, padło na "Azyl". Wciągnęło od pierwszej minuty, znać rękę wielkiego reżysera. Można się wprawdzie parę razy przeczepić do fabuły, bo zastosowano czasem zbyt sensacyjne rozwiązania, ale bez nich film byłby nudniejszą rozrywką. U Finchera niezwykle ważne są też pomysły formalne, np. nietypowe ujęcia i jazdy kamery, a parę takich elementów wyłapałem. No i mroczna scenografia, wysokie schody (częste u niego), gra światłem i cieniem (mnóstwo lamp i lampeczek na ścianach i szafkach).