Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego Lolę (Miley Cyrus) zostawia chłopak. Nie tracąc czasu, dziewczyna angażuje się w związek z jego najlepszym przyjacielem. Lola zaczyna mieć coraz większe problemy, eksperymentuje z narkotykami, pociąga ją seks, jednocześnie nie może porozumieć się z samotnie wychowującą ją matką, Anne (Demi Moore).
Masa moich rówieśniczek strasznie jara się tym filmem, jaki to on wzruszający i życiowy, więc dla zasady go obejrzałam. I nic. Amerykańskie romansidełko dla nastolatek, nawet nie było z czego się pośmiać. Może po prostu nie moje klimaty.
Jak w tytule, film jest czystą parodią LOL z 2008 roku (Francja) i dość że francuska wersja jest dużo lepsza to amerykański replay zyzkał większą popularność, czysta niesprawiedliwość. No ale nie ma co się dziwić.
Co do gry aktorskiej dało się wyczuć sztuczność. Moim zdaniem nic ciekawego.
Nie polecam M>S