Po śmierci ojca mały chłopiec odkrywa u siebie właściwości telekinetyczne i daje życie swoim ulubionym zabawkom. Nikt nie wierzy w jego zdolności. Osamotniony znajduje przyjaźń dziewczynki z sąsiedztwa i razem przeżywają szereg niebezpiecznych przygód.
Trochę mi głupio przed samym sobą, że przed seansem nie rzuciłem okiem na opis, lub choćby plakat filmu. „Joey” to raczej kino familijne, lub, jak kto woli, kino z dreszczykiem
dla młodszych widzów. Mając ochotę na horror byłem rozczarowany, ale ciężko mi się to oceniać, nie reprezentuję bowiem grupy docelowych...