Jessica żyje w strachu przed mężczyzną o imieniu Kevin, który podąża za nią wszędzie. Podczas wycieczki nawiązuje kontakt z Eleną, starą przyjaciółką, której nie widziała od czasów liceum. Elena ukrywa się na ranczo zmarłej babci w Nowym Meksyku.
Bardzo ciekawy seans. Trochę zaskoczenia, sporo dobroduszności, co brzmi nieco dziwnie w kontekście pojawiających się trupów. Ale właśnie taki jest ten film. Przepiękne zdjęcia i zapierające dech krajobrazy.
"Dramat/komedia/thriller" - raczej "dno/muł/wodorosty". Ani to było zabawne, ani wzruszające czy straszne, po prostu nijakie i żenujące, a osobiście nie mam górnolotnych wymagań. Zmarnowana godzina życia :P